Życie w Paryżu pod niemiecką okupacją |
czwartek, 27 grudnia 2012 20:59 |
![]() Wziąwszy to pod uwagę nie dziwi fakt, że Francja w 1940 r, broniła się tylko przez kilka tygodni. Widok francuskich żołnierzy rzucających karabiny do rowu i wracających po prostu do domu nie był wcale rzadki. 14 czerwca 1940 padł Paryż i pozostawał pod niemiecką okupacją, aż do sierpnia 1944 r. Jak się żyło w Paryżu w czasach niemieckiej okupacji? Jedno jest pewne ponad wszystkim: lakonicznie mówiąc - lepiej niż Warszawie. Otwarte kafejki, zabawy, brak tej przejmującej grozy z ulic stolicy Polski, przypadki pozdrawiania niemieckich żołnierzy, otwarte teatry - niby była wojna, ale jakby się ją nie do końca odczuwało. Miasto było upragnionym miejscem służby żołnierzy niemieckich jak też miejscem, gdzie chętnie spędzali urlopy. Na jego ulicach często organizowano parady wojskowe, po służbie żołnierze odwiedzali specjalnie dla nich wyznaczone kina i domy publiczne. Postawy społeczeństwa francuskiego i mieszkańców Paryża wobec okupanta były zróżnicowane. Wielu Francuzów współpracowało z Niemcami, np. składając donosy do gestapo (często załatwiono przy tym prywatne porachunki), inni angażowali się w ruch oporu, większość mieszkańców wybierała nieangażowanie się w żadną działalność i dążenie do przetrwania. 19 sierpnia 1944, gdy paliła się Warszawa, Francuzi, w obliczu zbliżających się wojsk aliantów, rzucili się wyzwalać Paryż. Garnizon niemiecki stawiał co prawda opór, jednak nikt nie wydał rozkazu, że stolica Francji ma zostać starta z powierzchni ziemi. 25 sierpnia Paryż był wolny. KG |