środa, 23 maja 2012 17:10 |
Brytyjsko-szwajcarski zespół użyje badań DNA, by sprawdzić pochodzenie szczątków, które rzekomo należą do yeti i Wielkiej Stopy. W trakcie projektu analizie zostanie poddany materiał z włosów, kości i innych elementów zgromadzonych przez szwajcarskiego biologa, Bernarda Heuvelmans. Dotychczas nikt nie wykorzystał nowoczesnych technik naukowych do tego typu ekspertyz.
W wielu kulturach pojawiają się legendy dotyczące owłosionych istot humanoidalnych, które czają się w dziczy i z rzadka ukazują się ludziom. „Przeprowadzano testy DNA na rzekomych szczątkach yeti, ale od tamtego czasu techniki badawcze, szczególnie jeśli chodzi o włosy, bardzo się poprawiły dzięki postępom w medycynie sądowej”, mówi Bryan Sykes, genetyk z Oksfordu.
Dotychczasowe badania najczęściej dowodziły, że znajdowane szczątki należały do ludzi.
Projekt skupi się na przechowywanej w muzeum w Lozannie kolekcji zgromadzonej przez szwajcarskiego biologa, Bernarda Heuvelmansa, który badał przypadki spotkań z yeti od 1950 roku aż do swojej śmierci w 2001 roku.
K.P./bbc.co.uk |